środa, 4 lutego 2015

Co dzieje się u nas?

Tydzień zabieram się na pisanie tego posta, ale jakoś nie miałam weny... Od poniedziałku zaczęły się nam ferie zimowe, które od razu rozpoczęliśmy aktywnie: tzn. chodziliśmy na dłuuugie i częste spacery, bawiliśmy się piłką oraz frisbee itd. Niestety wyjeżdżam na ferie, także Edgar będzie u dziadków aż do niedzieli ;(
A wracając do ferii... oto nasze zdjęcia:



Zdjęcia są robione telefonem, ponieważ aparat mi się w ostatniej chwili wyładował.
Ten post będzie krótki, ponieważ nie wiem co napisac. Myślę, że napiszę kolejnego posta w poniedziałek lub nawet w niedzielę.A teraz potrzebuję waszej rady... Mianowicie zastanawiam się czy nie wybrac się z Eddym na "strzyżenie". Według was Eddy jest już zbyt porośnięty czy mogłabym jeszcze poczekac z fryzjerem?
A tu jeszcze fotki bestii:



Tak na koniec jeszcze dodam, że w ostatnim poście umieściłam opowiadanie Pauliny, ale nie było kom dotyczących jego treści. Pomyślałam, że skoro w tytule było LBA, to nie zaglądnęliście i dlatego nie przeczytaliście tego. Opowiadanie na razie tytułu nie ma, ale jak ktoś ma jakiś pomysł, to niech napisze w komentarzu. Możecie krytykowac, dodawac swoje pomysły itd. 


Świat się od niej odwrócił. Oprócz kartonów, papierków, kontenerów na śmieci i pleśni nie było w okolicy nic. Długie czarne włosy spływały po jej ramionach a zielone oczy były koloru trawy w letni poranek.
Samotna 15 latka z walizką w ręku szła sama przez życie, nie mając nikogo przemierzała zakamarki Paryża. Podróżując przez miasto miłości dostrzegła wysokiego bruneta stojącego przy budce z futerałami na telefon. Rose stała i spoglądając na niego zaczęła myśleć o swoim byłym chłopaku. Nagle brunet odwrócił się, zauważył Rose a ona szybko uciekła. Chłopak pobiegł za nią ale zniknęła między domami.
Rose zdyszana odsapała na chwilę, myślała o nim, o tym, że chciałaby go jeszcze zobaczyć. Myślała nad pracą. Znalazła ogłoszenie, że w schronisku poszukują personelu. Poszła do schroniska, dostała bez problemu pracę. Następnego dnia miała zacząć.
Rano z ogromnym uśmiechem na twarzy poszła do schroniska, oprowadzała ją po nim Mélanie - najmłodsza pracownica, która uwielbiała swoją pracę.
- A tu są prysznice. Czasami jak się mocno ubrudzisz możesz się umyć – Mélanie z uśmiechem opowiadała Rose co i jak.
- Ok. Rozumiem. – Rose wydawała się obojętna
- Widzę, że cię nudzę. Chodźmy zacząć pracę. Na początek pobaw się z pieskami. Idziesz prosto do końca i skręcasz w prawo.
- Dobrze. No to do dzieła – Rose poszła do psów, gdy weszła do pomieszczenia zobaczyła tam tego samego bruneta, przed którym uciekła. Zamurowało ją, miała ochotę z stamtąd uciec. Ale poszła dalej mając nadzieję, że jej nie zauważy.
- Hej. Czy to nie ciebie widziałem przed wczoraj obok budki? – Odezwał się chłopak
- Cześć. Byłam przed wczoraj obok budki ale nie zwróciłam uwagi na osoby wokół mnie. – Rose starała się mówić obojętnie ale nie za bardzo jej to wychodziło. Dopiero po minucie zorientowała się, że głupio mu odpowiedziała hmm… przynajmniej jej się tak wydawało
- Jesteś podobna do takiej dziewczyny, którą zauważyłem przy tej budce. Chciałem porozmawiać ale uciekła – ze smutkiem opowiadał o tym zdarzeniu. – Ale może nie rozmawiajmy o tamtym dniu tylko pobawmy się z tymi psiaczkami.
- Dobrze. – Rose uśmiechnęła się. Obydwoje zabrali się do roboty. Gdy Rose podeszła do klatki, żeby wypuścić psiaka spojrzała mu w te psie oczy i zobaczyła coś niezwykłego, wiedziała, że jest wyjątkowy…

 by Paulina Kijek

 Jak wam się podobało?
Oceńcie w kom!

Pozdrawiamy
W&E
PS. Jak opowiadanie się nie podobało czy coś w tym stylu, to nie będę was już męczyc z ocenianiem go i po prostu zrezygnuję z dołączania go do postów :)

2 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia, a opowiadanie też jest ok.
    Powodzenia!
    Pozdrawiamy Wiktoria & Tosia
    http://tosiowelovelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie bardzo fajne :). A jeśli chodzi o strzyżenie to decyzja należy do Ciebie :). Pozdrawiamy! http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie ogromna motywacja do dalszego pisania. Możesz śmiało polecić swojego bloga! Chętnie zajrzę ;)