Hej.!
Dzisiaj było -jak na tą porę roku- dosyć ciepło, więc wybraliśmy się razem z Martyną i jej 5-cio letnim yorkiem na dwugodzinny spacer:
Spotkałyśmy się o godzinie 12 przed moim domem. Pierwsze spotkanie naszych psiaków nie było spokojne. Gdy Eddy (albo ja) chciał się z Teklą przywitać, ta zaczynała warczeć. Na szczęście z czasem nasze pupile zaczęły się z czasem tolerować. Razem z Martyną mogłyśmy porozmawiać.
Pochwaliliśmy się sztuczkami, które Eddy opanował perfekcyjnie. Dzięki temu, Martyna postanowiła nauczyć Teklę m.in. świadomości zadu czy przybijania piątki.
Po powrocie do domu zrobiłam Eddy'emu kilka zdjęć. Niestety aparat mi się rozładował, więc musicie się zadowolić zdjęciami z telefonu. :/
Pozdrawiamy
W&E
Oj tam, zdjęcia z telefonu tak samo ładne jak z aparatu. To zazdrościmy pogody - u nas padało :/
OdpowiedzUsuńZdjęcia fajne pomimo ze z telefonu! Również zazdrościmy pogody :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z telefonu tak samo ładne jak z aparatu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: